Popularne przysłowie mówi, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Powiedzenie to kiedyś na pewno nie zakładało drogi powietrznej, ale dzięki tanim liniom lotniczym do Rzymu rzeczywiście dostać się całkiem łatwo. Dodatkowo na miejscu czeka na nas wiele atrakcji, jest to zatem miasto idealne na kilkudniową eskapadę.
Stolica obowiązkowa
Rzym to jedno z tych miast, które odwiedzić po prostu wypada. Jest niemal żywym pomnikiem starożytnej historii, prawdziwą perełką architektury i sztuki, miejscem kultu i destynacją wielu pielgrzymek. Jest to też niewątpliwie mekka dla wszystkich miłośników dobrego jedzenia czy wina. Jeśli zatem do tej pory dziwnym zrządzeniem losu nie udało Wam się odwiedzić tego miasta, musicie koniecznie nadrobić zaległości. Najbardziej popularne opcje są dwie: kilkudniowy postój w Rzymie podczas wakacyjnego wyjazdu do Włoch lub zaplanowanie samodzielnej wizyty. Z racji tego, że czas urlopowych wyjazdów do Włoch najczęściej przypada na wakacje, raczej odradzamy pierwszą opcję – od maja do września Rzym jest wręcz wypchany turystami, a zatem upał, kolejki i sztucznie napompowane ceny mogą Was tylko zniechęcić. My zdecydowanie zachęcamy do odwiedzenia włoskiej stolicy poza sezonem.
Jak, kiedy i po co?
Rzym najlepiej odwiedzić jesienią lub wczesną wiosną – pogoda będzie już wystarczająco dobra, by w przyjemnej temperaturze i słońcu spacerować malowniczymi uliczkami, a wrażeń nie będą nam psuły tłumy turystów. Są nawet tacy, którzy uważają, że nie ma odpowiedniejszego momentu do poznania Rzymu niż zima – pogoda dalej jest przyzwoita, a odwiedzających najmniej. Decyzja należy oczywiście do Was i będzie pewnie uzależniona od głównego argumentu – ceny lotów. Do wyboru macie bezpośrednie połączenia z wszystkich niemal polskich lotnisk, głównie tanimi liniami lotniczymi. Szukając odpowiednich dat rozważcie pobyt trzy- lub czterodniowy – będzie on optymalny na tzw. początek. Pozwoli Wam zwiedzić to, co absolutnie konieczne, ale też nie przytłoczy. W Rzymie wylądujecie na jednym z dwóch lotnisk – Fiumicino lub Ciampino. Z obu wygodnie i najtaniej dostaniecie się do miasta regularnie kursującymi autokarami na centralny dworzec Termini (cena biletu powrotnego to 10-12€). W tym momencie będziecie już praktycznie w centrum miasta i w zależności od wybranego miejsca noclegu dojdziecie do niego pieszo lub podjedziecie miejskim autobusem – najtańszy bilet ważny 100 minut kupcie w biletomacie na dworcu i skasujcie w autobusie. Jeśli chcecie obejść miasto pieszo (co w kilka dni jest absolutnie możliwe i do czego zdecydowanie zachęcamy), noclegu najlepiej szukajcie w okolicy Piazza Navona lub Campo dei Fiori. Będziecie wtedy w niedużej odległości od wszystkich najważniejszych atrakcji, a wieczorem znajdziecie się w absolutnym centrum kulinarnego życia.
3-dniowy plan minimum
Rekomendowane przez nas 3 dni w Rzymie należy rozplanować następująco: pierwszego dnia koniecznie przespacerujcie się największym placem Piazza Navona, na którym możecie przystanąć przy Fontannie Czterech Rzek. Stamtąd w kilka chwil dojdziecie do Panteonu, którego wnętrze możecie zwiedzić za darmo. Kolejne miejsce obowiązkowe to Fontanna di Trevi – oblegana przez odwiedzających, mimo wszystko robi wrażenie. Kierując się od Fontanny di Trevi na Północ, dojdziecie do placu Hiszpańskiego oraz popularnych Schodów Hiszpańskich. W sezonie jest na nich tak wiele ludzi, że łatwo je wręcz przeoczyć, zimą za to spotkacie tam zaledwie kilka osób. Okolica Placu Hiszpańskiego to – jak na stolicę mody przystało - drogie, ekskluzywne butiki, ale już równoległa Via del Corso jest popularnym zakupowym deptakiem na każdą kieszeń. Spacerując via del Corso na północ dotrzecie do Piazza del Popolo. Kiedyś była to północna brama miasta, teraz przestronny plac z restauracjami i kawiarniami. Drugi dzień zacznijcie od wizyty na Campo dei Fiori. Swoją nazwę plac zawdzięcza kwiaciarkom, od wczesnego świtu sprzedającym tu kolorowe wiązanki. Na placu kupicie świeże warzywa i wszelaką zieleninę, oryginalne włoskie sery, wędliny, przyprawy. W ostatnich latach jest to też miejsce handlowania tanią chińszczyzną, ciągle ma on jednak swój niepowtarzalny urok. Spokojnym spacerkiem z Campo dei Fiori na północny zachód w przeciągu niespełna 15 minut przekroczycie Tybr i dojdziemy do Watykanu. Tam już niemal intuicyjnie traficie na Plac Świętego Piotra, na którym w każdą środę i niedzielę papież osobiście spotyka się z pielgrzymami. W pozostałe dni pozostaje Wam stanąć w kolejce do wejścia do Bazyliki Świętego Piotra (wejście bezpłatne). Za bilet wstępu do Ogrodów Watykańskich, obejmujący również Muzea Watykańskie oraz Kaplicę Sykstyńską, zapłacicie już ponad 30€ (dodatkowo rezerwacja jest możliwa tylko on-line). Trzeci dzień przeznaczcie na zwiedzanie najstarszej części Rzymu: wzgórza Palatyn, gdzie zgodnie z legendą wilczyca miała wykarmić dwóch braci, Forum Romanum oraz – wreszcie – najbardziej popularną atrakcję, jaką jest Koloseum. Wstęp do wszystkich Ty atrakcji możliwy jest na jednym bilecie, kosztującym 12€, a zwiedzanie zajmie Wam dobre kilka godzin.
Przyjemność przede wszystkim
Zaproponowany przez nas plan zwiedzania miasta jest orientacyjny i oczywiście możecie dowolnie zmieniać jego kolejność zależnie od preferencji. Najważniejsze, aby każdego dnia znaleźć czas, by bez pośpiechu i bez mapy w ręku pobłądzić po wąskich rzymskich uliczkach, przysiąść na pysznej kawie, z apetytem zjeść gorący kawałek pizzy. Rzym bowiem – jak każde piękne miasto – powinien być przede wszystkim miejscem do przyjemnego spędzenia czasu, dopiero później turystycznym szlakiem do odhaczenia na liście.
Autor: Edyta Górecka